włókna roślinne różne

charakterystyka, systematyka, przegląd..

°

roślin jest nieskończenie wiele i są wszędzie, a teoretycznie (dla nas więc i praktycznie) z każdej z nich możemy otrzymać – papier (resp. masę włóknistą do dalszej obróbki). oczywiście bardzo różne będą to papiery, jakościowo i estetycznie: każda roślina ma nieco inny skład i twardość włókien, co mieć będzie bezpośredni wpływ na trwałość, wytrzymałość, elastyczność, kolor, fakturę – czyli niemal wszystko – wytworu końcowego.

generalnie im wyższy procent zawartości celulozy w roślinie, tym trwalszy efekt końcowy – czyli mocny i naprawdę długowieczny arkusz papieru. dlatego też tradycyjnie w papiernictwie wykorzystywane były: len, konopie, bawełna (z zawartością niemal 90 % włókien celulozowych). dla porównania, masa drzewna wykorzystywana współcześnie w produkcji papieru na skalę przemysłową zawiera jedynie 45-50 % celulozy. stąd różnica w jakości – współczesny papier szybciej żółknie, jest bardziej podatny na uszkodzenia mechaniczne, a z czasem kruszy się i łatwo pleśnieje.

°

 ale od początku.

papirus papyrusjedną z najstarszych roślin wykorzystywanych w piśmiennictwie był papirus /Cyperus papyrus/ o długich na 4 metry, trójkątnych łodygach grubości ludzkiego ramienia. starożytni Egipcjanie już 5 i pół tysiąca lat temu wykorzystywali miąższ papirusa do produkcji swoistego – pierwszego papieru: wewnętrzny rdzeń z łodygi (po obraniu ze skórki) cięty był na cienkie paseczki, które układano naprzemiennie oraz na zakładkę – w pionie i poziomie (druga warstwa paseczków pod kątem prostym do pierwszej, płasko rozłożonej). następnie całość uderzano tępym narzędziem aż do momentu, gdy wydzielający się z roślin, bogaty w skrobię sok spoił całość. na koniec arkusz gładzono muszlą lub kością słoniową.

na papirusach pisano oczywiście od prawa do lewa. faworyzowana była zdecydowanie strona, na której włókna biegły poziomo.

 

len flax linow Europie aż do połowy XIX wieku papier wytwarzano niemal wyłącznie ze starych szmat lnianych. len /Linum usitatissimum/ odznacza się największą wytrzymałością spośród wszystkich włókien roślinnych. najtrwalsze ze wszystkich banknoty (amerykańskie) składają się z 25% włókien lnianych oraz 75% włókien bawełnianych. są w naturalny sposób odporne na wilgoć i rozciąganie (wilgotny len zwiększa swoją wytrzymałość). cała sztuka włókna czerpie z lnu, włókna lniane dobrze sprawdzają się przy tworzeniu form przestrzennych, trójwymiarowych tkanin i rzeźb.

generalnie historia wykorzystania lnu przez człowieka sięga neolitu, co czyni go najstarszą rośliną tekstylną. surowe włókna lniane są bardzo długie i mocne, dlatego też w papiernictwie dodatek włókien lnianych polepsza jakość papieru, wydatnie podwyższając jego wytrzymałość. należy jednak pamiętać, że włókna te zarazem zwiększają kurczliwość papieru podczas schnięcia.

 

konopie hemp cáñamokonopie siewne /Cannabis sativa/ charakteryzują się wyjątkowo bujnym wzrostem, byłyby więc świetnym źródłem pozyskiwania celulozy do celów przemysłowych. roczny przyrost celulozy w konopiach jest niemal trzykrotnie wyższy niż w przypadku celulozy pozyskanej z drewna. co ciekawe – do celów włókienniczych najlepsze są osobniki męskie tej rośliny, kobiety najwyraźniej i po prostu lepiej służą innym celom :)

papier pozyskany z włókien konopnych jest bardzo wytrzymały, wykazuje też, podobnie jak  papier lniany dużą kurczliwość podczas schnięcia. celuloza konopna jest szczególnie przydatna do produkcji: papierów światłoczułych, cienkich papierów wysokogatunkowych, banknotów, papierów wartościowych, papierów kartograficznych.

ze względu na swoją wyjątkową wytrzymałość, konopie tradycyjnie używane były do wyrobu sznurów, lin i żagli.

 

 

bawelna cotton algodónwłókna bawełniane to włoski okrywające nasiona rośliny o tej samej nazwie – bawełny /Gossypium/. bawełna rośnie w kłębkach, każdy z nich zawiera miliardy mikroskopijnych, jednokomórkowych włókien o długości do 5 cm. w sumie z jednego koszyczka pozyskać możemy cieniutkie pasemko dochodzące do 500 km dł. włókna bawełniane są niezwykle wydajne – nie zawierają wcale ligniny, są niemal czystą celulozą.

papier bawełniany jest zatem bardzo mocny i wytrzymały, również na wilgoć. doskonale nadaje się do różnego rodzaju technik graficznych (druk wklęsły, miedzioryt, sucha igła, itd) czy malarskich (akwarele), ..czy też do produkcji mega-ekskluzywnych papierów fotograficznych.

papier jeansowy jeans papera skoro jesteśmy przy bawełnie, to warto wspomnieć, że świetne papiery możemy otrzymać np. ze swoich starych jeansów, jea :)

 

 

kozo wlokno morwy paper mulberrykozo jest japońską nazwą jednego z gatunków morwy /Broussonetia papyrifera/, której to łyko tradycyjnie i od wieków używane jest w papiernictwie ze względu na długie, cieniutkie, ale zarazem i bardzo mocne włókna. dzięki takim własnościom fizycznym, z kozo otrzymać możemy papier cienki i subtelny, niemal przeźroczysty, ale i wytrzymały zarazem. dla nas idealny do produkcji lamp, parawanów, czyli wszędzie tam, gdzie papier ma towarzyszyć światłu. włókna kozo tworzą niezwykły i zawsze niepowtarzalny rysunek…

łyko morwy w Polinezji używane było do produkcji tapy – azjatyckiego pierwowzoru papieru (lub tkaniny). tapa powstawała poprzez długotrwałe ubijanie młotkiem zwilżonych płatów zdjętego z gałęzi łyka – aż do otrzymania miękkiego i elastycznego arkusza.

 

°

tyle tradycji, a teraz trochę o włóknach alternatywnych i – eksperymentalnych ~~

 

sloma straw pajasłoma zbożowa. ma relatywnie niski procent zawartości celulozy, bo zaledwie około 30%, dlatego papier z niej wytworzony nie jest oszałamiającej jakości; nie będzie długowieczny ani odporny na wilgoć i rozciąganie (choć to akurat można zmienić poprzez odpowiednie dodatki typu kleje). papier słomiany świetnie jednak sprawdzi się dla potrzeb codziennych, i to w skali również masowej – stąd wielkie nadzieje w słomie pokładane..

główna i największa zaleta wykorzystania słomy w papiernictwie to przede wszystkim fakt, że jest materiałem odpadowym, a zatem i doskonałą alternatywą dla – nadużywanej w przemyśle papierniczym – celulozy drzewnej. eksperymenty z produkcją papieru, składającego się w 80% ze słomy pszenicznej i 20% celulozy drzewnej przynoszą bardzo obiecujące rezultaty – przykład: STEP FORWARD PAPER – Give Wheat a Chance :)

 

pupkakupa słonia lub inna kupa – kangura, krowy, konia, osła (o, tu można by jeszcze sporo poeksperymentować), generalnie – odchody zwierząt roślinożernych. są świetnym półproduktem, ponieważ zawierają już mocno przeprocesowane włókna, celulozę wstępnie oczyszczoną z substancji organicznych, lignin, pektyn itp. (które to zostają strawione) – niejako czysty błonnik. w ten sposób układ trawienny zwierząt wyręcza nas w czasochłonnym (i jakże energochłonnym) procesie oczyszczania i separacji celulozy. jak dla mnie – najdoskonalszy z możliwych przykład symbiozy i zrównoważonej gospodarki odpadami :)

ten genialny i nieco odjechany pomysł, w różnych miejscach na świecie wykorzystywany jest już biznesowo: POOPOOPAPER  czy Elephant Dung Paper. oczywiście taki papier nie ma zapachu, wygląda też właściwie – zupełnie normalnie.

 

various plant fibersinne rośliny włókniste: trzcina cukrowa, bananowiec, kawa, tytoń (i wiele innych). do stworzenia w pełni ekologicznego papieru wykorzystuje się odpady pozyskane z plantacji tych roślin – stąd minimalny ślad ekologiczny i ingerencja w środowisko (i jego degradację) podczas produkcji. są to papiery w 100% bezdrzewne, otrzymane bez użycia ostrej chemii (kwasy, chlor), w pełni zrównoważone i słuszne. np.: ECOPAPER – piękne papiery z Kostaryki.

natomiast w naszym warsztacie papieru eksperymentujemy z okolicznymi roślinami trawiastymi, łąkowymi (wybieramy te najbardziej żylaste, najmocniej włókniste) i wodnolubnymi (np. pałki wodne i ich bawełnopodobne kwiatostany). zaglądamy też do kuchennego kosza z odpadami :) łupinki z czosnku, cebuli – to doskonale włóknista materia prima, podobnie liście okrywające kolby kukurydzy, itd. itp. wiadomo – eksperymenty i DIY!

Alicja Ciach » głównie daydreamer :) mama Alika i Fifiołka, z wykształcenia pani filozof :)) fotograf, backpacker, IT headhunter czy kura domowa yo. rzecznik autonomii i dobrego niepokornego DIY, przyjaciel małych i tych zupełnie dorosłych już ~ ale zawsze dzieci, ich twórczej nieoczywistości, bałaganu i zbyt wielu pytań. na raz. na co dzień (też papierowy) eksperymentator, jeździec bezgłowy, gliniany budowniczy, wydawca lub mól książkowy. slow-living-fast madMax-vege-mum.

↓ More ↓